Na ten moment czekały setki kibiców basketu. King Wilki Morskie wracają na szczeciński parkiet. Tego meczu nie można przegapić. Bój ze Startem Lublin rozpocznie się o godzinie 19:00.
Za nami już 3 serie spotkań w ramach rozgrywek Energa Basket Liga. Szczecińskie Wilki do tej pory grały wyjazdowe potyczki. Dwukrotnie szczecińscy koszykarze wygrywali, zanotowali też jedną porażkę. Po trzech kolejkach Wilki Morskie zajmują 5 miejsce w tabeli. Teraz przyszedł czas na pierwsze spotkanie przed własną publicznością. Już jutro zagrają ze Starem Lublin, który w tym sezonie jeszcze nie przegrał.
– Nastroje w drużynie są bardzo bojowe – mówi Przemysław Sierakowski, rzecznik prasowy szczecińskiego klubu. – King zawsze walczy o zwycięstwo. Wszyscy cieszymy się, że wreszcie wracamy do grania w Netto Arenie. Mamy nowy zespół i nie możemy się doczekać, aby zaprezentować się szczecińskiej publiczności. Liczymy na gorące wsparcie z trybun – dodaje.
Fani basketu liczą na wygraną Wilków. Ale zbliżające się starcie do łatwych nie będzie należało. Zapowiada się zacięta walka pod koszem i rywalizacja dwóch znakomitych strzelców: Clevelanda Melvina (King Wilki Morskie) i Bryntona Lemara (Start Lublin). Wygrana umocniłaby szczecińską drużynę w czołówce tabeli i na pewno ucieszyłaby kibiców, którzy liczą na wysokie miejsce Kingów na koniec sezonu. Czy uda się znaleźć na podium rozgrywek?
– Początek sezonu dla naszego zespołu był trudny – mówi Przemysław Sierakowski. – To całkiem nowa drużyna, która potrzebuje czasu. Kolejne mecze pokazały, że King ma olbrzymi potencjał. Na ten moment jest za wcześnie, aby oceniać szanse na poszczególne miejsca. My chcemy walczyć o zwycięstwo w każdym kolejnym meczu. Chcemy wygrać każdy mecz i na pewno nas na to stać –tłumaczy.
Początek pojedynku już jutro o godzinie 19:00.