Na całym Pomorzu Zachodnim trudno o miejscowość, w której średniowieczne mury obronne sprawiałyby tak dobre wrażenie. Teraz część zabytku doczekała się rewitalizacji, to dobra wiadomość dla miłośników architektury sprzed setek lat.
Pyrzyce to niewielka miejscowość nieopodal Szczecina. Dojechać tam można w niespełna 30 minut drogą S3. A dojechać warto, ponieważ to jedna z nielicznych lokalizacji na Pomorzu Zachodnim, w której można oglądać średniowieczne obwarowania miejskie. Wprawdzie w wielu miasteczkach naszego województwa znajdziemy fragmenty murów, ale w zdecydowanej większości są one zaniedbane. Jak chociażby w Gryfinie, czy Choszcznie, gdzie mury się rozpadają, na ich koronie rosną krzaki i drzewa.
Pyrzyce to zupełnie inny świat. Gmina nie jest bogata, ale dba o swoje zabytki. Tylko w ubiegłym roku udało się pozyskać środki na rewitalizację murów. Do Pyrzyc trafiło blisko 1,6 miliona złotych na remont średniowiecznych fortyfikacji.
Rewitalizowany fragment murów zlokalizowany jest między dwiema perłami średniowiecznej architektury, Basztami Sowią i Lodową. Właśnie trwają prace renowacyjne, ale już teraz widać, że pyrzyckie mury zyskają dawną świetność.
Do tego miasteczka, miłośnicy historii i aktywnego wypoczynku, powinni się wybrać nie tylko po to, by obejrzeć rewitalizowane fragmenty murów. Obwarowania wokół miasta zachowane są dość dobrze, jak na obecne czasy. Baszty, setki metrów obwarowań z czatowniami, robią niesamowite wrażenie nawet w tych miejscach, które wciąż czekają na remont.
Foto: Przemysław Młoczkowski